Z Plemionami jest tak, jak ze sportem w "realu". Można być zawodowcem (lepszym lub gorszym), można amatorem (mniej lub bardziej ambitnym).
Amator może wystartować w maratonie i zająć dobre miejsce.. jak na swoje możliwości. Drużyna z okręgówki nie da łupnia drużynie z ligowej czołówki, ale może ją czasem pokonać, a i postawienie trudnych warunków na boisku może dać wiele satysfakcji :-)
Gracz wysokiej klasy nie będzie się chełpił pokonaniem amatora, a dobrze przez niego trafiony nie zacznie się miotać - w obu przypadkach raczej uprzejmie podziękuje za grę. Niestety, ludzi z klasą coraz mniej na świecie ;-)